Minister Radziwiłł: Jako lekarz mogę powiedzieć, że przytłaczającą większość pacjentów można obecnie leczyć za naprawdę niewielkie pieniądze.
System nie powinien wzbudzać większych wątpliwości
- System jest prosty, zrozumiały, myślę, że po kilku dniach ewentualne wątpliwości, będzie działał już bez żadnych zastrzeżeń - wskazywał Minister.
Na pytanie redaktora o planowana akcję informacyjną w zakresie listy 75+ usłyszeliśmy, że
samo Ministerstwo wielkich akcji nie planuje i że to media będą odgrywały ogromną rolę w procesie docierania z najważniejszymi informacjami do wszystkich seniorów.
- Myślę, ze to jest tak, że i Pan i ja jestesmy obywatelami RP i wszyscy mamy pewne zobowiązania wobec innych - ja jajko Minister Zdrowia jestem odpowiedzialny za przygotowanie projektu, ale i Pan i Państwo (dziennikarze) macie w duszy misję informowania. Dziękuję za tak duże zainteresowanie i za to, że to co mówię dociera do tak wielu obywateli.
Minister Radziwiłł wskazał, że akcja informacyjna nie będzie odbywała się w jakimś z góry określonym czasie, że w którymś momencie się skończy. Jednak podkreśla on, że w zrozumieniu programu duża rola leży po stronie lekarzy dla których w pewnym momencie będzie to oczywisty element codziennego postępowania z pacjentem.
- Proszę wybaczyć, nie wyślemy listy wszystkich leków na liście S do 3 milionów uprawnionych. Myślę, ze przede wszystkim informacja na ten temat musi dotrzeć do lekarzy i pielęgniarek. Nie sadzę, ze jakaś nadzwyczajna akcja informacyjna będzie musiała być potrzebna. Już za kilka dni po prostu nie będzie pytań. Oczywiście jednak w każdym czasie będziemy do dyspozycji jeżeli chodzi o odpowiedź na jakiekolwiek wątpliwości.
Czy lista będzie powiększana?
- W efekcie funkcjonowania tego projektu dojdziemy z kwoty pół miliarda do kwoty miliarda.
Jeśli przeliczymy 125 mln na pozostałe w tym roku 4 miesiące to jest to mniej, niż będziemy mieli dostępne w przyszłym roku. Wówczas będziemy mieli więcej pieniędzy i lista będzie wydłużana.
- Wiedza jaką posiadamy mówi, ze 17-20% pacjentów nie wykupuje leków, więc o taką ilość może zwiększyć się spożycie leków, które są dostępne na liście.
Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby przekroczyć środki, które mamy do dyspozycji. Już jako lekarz mogę powiedzieć, że przytłaczającą większość pacjentów można obecnie leczyć za naprawdę niewielkie pieniądze.