Farmaceuci prowadzący apteki w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej od niedawna mogą korzystać z przepisów o zarządzie sukcesyjnym. Ustawa, która reguluje zasady tymczasowego zarządzania przedsiębiorstwem po śmierci przedsiębiorcy, weszła w życie w październiku 2018 roku.
KAŻDY MOŻE SAM POWOŁAĆ
Od kandydata na zarządcę nie wymaga się wiele; musi być jedynie osobą posiadającą pełną zdolność do czynności prawnych. Nie może być wobec niego orzeczony zakaz prowadzenia działalności gospodarczej, nie musi być spokrewniony z przedsiębiorcą, nie musi mieć kierunkowego wykształcenia z zarządzania majątkiem, ani też nie musi być przedsiębiorcą. Zarządca sukcesyjny może zostać ustanowiony po śmierci, ale również za życia przedsiębiorcy; zarządcę na wypadek swojej śmierci przedsiębiorca może więc wskazać osobiście, w dowolnym momencie, może nim zostać prokurent. Po śmierci przedsiębiorcy zarządcę może powołać jego współmałżonek, któremu przysługuje udział w przedsiębiorstwie w spadku, spadkobierca ustawowy, który przejął spadek albo spadkobierca testamentowy, któremu przysługuje udział w przedsiębiorstwie w spadku. Ustanowienie zarządcy będzie prawidłowe jedynie, gdy przedsiębiorca figuruje (w chwili śmierci) w CEIDG. Sama czynność ustanowienia zarządcy jest prosta: trzeba go powołać, uzyskać jego zgodę na pełnienie tej funkcji i dokonać stosownego wpisu do CEIDG. Gdy powołanie zarządcy następuje po śmierci przedsiębiorcy, wymagana jest do tego niemal całkowicie zgodna wola osób, które przejmą przedsiębiorstwo w spadku (osoby wskazujące zarządcę muszą dysponować łącznie ponad 85-procentowym udziałem w przedsiębiorstwie w spadku). Kolejne wymogi pojawiają się, gdy osobami uprawnionymi do ustanowienia zarządcy lub mającymi wyrazić zgodę na jego powołanie są małoletnie dzieci przedsiębiorcy. Ustanowienie zarządcy po śmierci przedsiębiorcy wiąże się też z obowiązkiem dokonania tego w formie aktu notarialnego. Taki sam akt niezbędny jest dla potwierdzenia wyrażenia zgody zarządcy na podjęcie się tej funkcji, jeśli wybór ten dokonywany jest po śmierci przedsiębiorcy. Jeśli czynności te wykonywane były na mocy aktów notarialnych, obowiązek zgłoszenia powołania zarządcy sukcesyjnego do CEIDG spoczywa na notariuszu. Na dopełnienie tych wszystkich formalności są dwa miesiące od dnia śmierci przedsiębiorcy.
ZAPEWNIA SPOKOJNY SEN
– To bardzo dogodne dla nas rozwiązanie, zwłaszcza w świetle nowelizacji Prawa farmaceutycznego nazywanego apteką dla aptekarza – mówi Piotr Poćwiardowski, farmaceuta z Bydgoszczy. – Co prawda teoretycznie, w przypadku śmierci właściciela apteki spadkobiercy niebędący farmaceutami mieli jeszcze dwa lata na jej zamknięcie lub sprzedaż, w praktyce nie było to jednak takie proste. Apteka to bardzo skomplikowane przedsiębiorstwo, a każdy dzień zwłoki w jej działalności powoduje niepowetowane straty. Każdy, zwłaszcza młody, farmaceuta myśli, że będzie żył długo i w zdrowiu, ale tak naprawdę nikt nie zna dnia ani godziny. Teraz wiadomo, że w razie wypadku aptekarza przedsiębiorcy rodzina ma czas, żeby spokojnie kierować firmą aż do jej sprzedaży czy przekazania następcy prawnemu – farmaceucie. A i aptekarz senior nie musi się spieszyć z przejściem na emeryturę, wiedząc, że w razie niespodziewanego odejścia dzieci nie zostaną z kłopotem, tylko z działającą firmą. Ustawa zezwalająca na ustanawianie zarządców sukcesyjnych jest więc stworzona jakby pod nasze potrzeby. Wyznaczenie zarządcy za życia farmaceuty pozwala w wypadku jego nagłej śmierci uniknąć chaosu w aptece, umożliwia natychmiastowe przejęcie jej przez zarządcę w przypadku śmierci właściciela, a to z kolei ułatwia prawidłowe funkcjonowanie apteki i dogadanie się z hurtowniami i bankami. Zarządcą sukcesyjnym, jak w każdej innej firmie, może być małżonek lub małżonka farmaceuty, jego dorosłe dziecko, prokurent. Samo załatwienie formalności jest proste i nie wymaga nawet wyjścia z domu – informację o powołaniu zarządcy farmaceuta może zgłosić do CEIDG za pomocą internetu, wypełniając formularz CEIDG-ZS. Oczywiście przepisy w tym przypadku wymagają podpisania umowy z zarządcą, jednak również ją można zawrzeć samodzielnie, w domu, bez konieczności angażowania notariusza. Wszystko trwa więc około godziny i nie wiąże się z żadnymi kosztami, zapewnia za to i farmaceutom, i ich bliskim spokojniejszy sen. Dlatego byłem jedną z pierwszych osób – jeśli nie pierwszą – która w moim urzędzie gminy ustanowiła zarządcę sukcesyjnego. Zachęcam wszystkich farmaceutów prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą do skorzystania z tej możliwości.