„Jestem przerażona! Reklamy tych suplementów sugerują chorym na cukrzycę, że tradycyjne, zapisywane im przez lekarzy leki na tę chorobę mogą im szkodzić, co przecież chorzy mogą odebrać jako sugestię porzucenia konwencjonalnej terapii na rzecz stosowania suplementu niewiadomego pochodzenia, którego składu w dodatku nikt nie kontroluje. To może doprowadzić do ciężkich problemów ze zdrowiem, a nawetśmierci chorych na cukrzycę!”
"Lekarz się pomylił"
To zakazane
– Nieuczciwe praktyki sprzedawców i producentów bardzo często piętnują lekarze, działając w imieniu i w interesie swoich pacjentów – wyjaśnia Szymon Dziedzic, lekarz, który zarządza projektem Diabdis – opieka i edukacja diabetologiczna. – Najgorszym scenariuszem, jaki mogę sobie wyobrazić, jest ten, gdy osoba z cukrzycą zawierzy takiej stronie internetowej i porzuci terapię zleconą przez swojego lekarza. Skutki takiej decyzji mogą bezpośrednio zagrozić życiu pacjenta. Przytoczony przez państwa przykład, w którym wymyślona postać opisuje, że specyfik wyleczył ją z choroby, a wymyślony lekarz diabetolog twierdzi, że poleca ów preparat swoim pacjentom, jest dla mnie najgorszym rodzajem manipulacji. Problemem jest to, że nieuczciwy sprzedawca zamieszczający na swojej stronie wprowadzające w błąd zapisy nie ponosi za to żadnej odpowiedzialności, a powinien.
Kolejne "cudowne" środki
Fałszywi lekarze w reklamach
To skończy się tragedią
– Cukrzyca jest chorobą, w której leczeniu niezwykle ważną rolę odgrywa współpraca pacjenta z lekarzem oraz ciągła edukacja – podkreśla Anna Śliwińska, prezes zarządu głównego Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków. – Jeśli diabetyk interesuje się chorobą, szuka nowych metod leczenia, zgłębia rolę diety w terapii cukrzycy itp., to nas to bardzo cieszy. Niestety, tę chęć bycia zdrowym mogą wykorzystać osoby, które chcą na chorych zarobić, sprzedając im np. preparaty o niezbadanym działaniu, „cudowne” środki, które mają gwarantować, że w ciągu 4 tygodni cukrzyca zostanie całkowicie uregulowana i chory bez diety i innych leków będzie mógł normalnie funkcjonować. To bardzo groźna sytuacja – jeśli diabetyk rzeczywiście zaufa takim reklamom i porzuci konwencjonalne metody leczenia oraz dietę na rzecz „cudownego” leku z internetu, przypłaci to zdrowiem, a może nawet życiem. Nie można się godzić na to, by nikt nie kontrolował tego typu przekazów reklamowych. Fakt, że w reklamach takich „cudownych” suplementów wypowiadają się eksperci, którzy w rzeczywistości nie istnieją, to wprowadzanie pacjenta w błąd. Ta wymyślona rekomendacja eksperta to żerowanie na chorych i najsłabszych.