"Jeżeli dziś elity rządzące mówią głosem najbardziej radykalnych biskupów, to być może referendum jest dobrym pomysłem, bo zamiast encyklopedii główną rolę w umysłach rządzących odgrywa encyklika." Tak Bartosz Arłukowicz komentuje światopoglądowe dyskusje wokół aborcji, in vitro czy dostępu do środków antykoncepcyjnych.
Minister zdrowia od wielu miesięcy prowadzi krucjatę przeciwko tabletce „dzień po", zmienia w tej sprawie ustawę, ogranicza kobietom dostęp do antykoncepcji, jednocześnie nie widząc problemu i nie robiąc nic w sprawie roztworu dla dzieci po przeszczepie, który drożeje z 3,20 zł na ponad 550 zł.
Bartosz Arłukowicz, poseł PO
Dzisiaj urząd ministra zdrowia stał się orężem w walce o ideologię katolicką. Chcą nas na siłę umoralniać i ja się na to nie zgadzam. Nie zgadzam się, żeby minister dawał sobie prawo do zaglądania do naszych sypialni czy do porodówek. Likwidacji standardów okołoporodowych nie da się wytłumaczyć racjonalnie. Przecież żeby dojść do tego rozporządzenia i porozumienia między lekarzami, oczekiwaniami pacjentów i opinii publicznej, kosztowało to wszystkich mnóstwo pracy i wiele czasu, a minister to jednym ruchem teraz likwiduje.
Bartosz Arłukowicz, poseł PO
Minister zdrowia nie może być przedstawicielem środowiska lekarskiego, w dodatku tylko części tego środowiska w rządzie. Musi być przedstawicielem pacjenta w środowisku lekarskim.
Bartosz Arłukowicz, poseł PO