Ministerstwo zdrowia szykuje regulacje, których celem jest wzmocnienie kontroli jakości i bezpieczeństwa kosmetyków. Oznacza to, że nie tylko producenci i importerzy, ale także sprzedawcy, hurtownicy i dystrybutorzy kosmetyków będą mieli obowiązek zbierania i raportowania przypadków niepożądanych działań wyrobów kosmetycznych. To bardziej restrykcyjne wymogi informacyjne i ścisła kontrola obwarowana karami administracyjnymi nawet do 100 tys. zł.
Czeka sporo obowiązków
Jeżeli GIS odnotuje, że dany przypadek wystąpienia wysypki nie jest jednostkowy i nie wynika z indywidualnej reakcji organizmu, bo podobne zastrzeżenia wobec konkretnego produktu zgłosiło juz kilkadziesiąt osób w całej Polsce, to jest to cenna informacja. Również dla producentów, którzy mogą - już nawet z czystej ostrożności - umieścić informacje o częstotliwości występowania danych skutków ubocznych.
Marek Tomków - wiceprezes Naczelnej rady Aptekarskiej